21 listopad
Na ten dzień czekaliśmy z niecierpliwością, bo udział w akcji SADZIMY DĘBY W DOLINIE BARYCZY najprawdopodobniej będzie najtrwalszym efektem realizowanego przez nas projektu „Cudze chwalicie, a swojego nie znacie”. Dęby rosną bowiem po kilkaset lat, a posadziliśmy ich aż trzydzieści, każdemu nadając imię. Akcja SADZIMY DĘBY W DOLINIE BARYCZY jest prowadzona przez Fundację Doliny Baryczy i trwa już dwa lata. Jej celem jest odtworzenie populacji dęba będącego jednym z symboli Doliny Baryczy i nieodzownym elementem jej krajobrazu. W tym celu obsadzane są przede wszystkim groble stawów, leśne trakty i drogi łączące okoliczne wioski. W sumie posadzono już ok. 3000 sadzonek. My postanowiliśmy uzupełnić urokliwą aleję dębową łączącą Bracław i Henrykowie wzdłuż rzeki Rybnica. Rosną tam wiekowe dęby, ale niektóre wycięto, innych już nie ma z innych przyczyn. My uzupełniliśmy braki. Jak to robić pokazał nam koordynator akcji Piotr Tyszko-Chmielowiec, który przybliżył nam dotychczasowy przebieg akcji, wskazywał najlepsze miejsca do wkopania sadzonek i opowiadał o nadbaryckich dębach. Część z naszych dąbków nazwaliśmy własnymi imionami, inne imionami bliskich, kolejne upamiętniły zmarłych związanych z Warsztatami Terapii Zajęciowej – ich twórcę Leszka Szatkowskiego, oraz podopiecznych Tadeusza Florsza i Katarzynę Tomalę. Były też dęby poświęcone zmarłemu niedawno piłkarzowi gądkowickiego Plonu Tomkowi Pachnikowi oraz twórcy naszej alei dębowej hrabiemu Henrykowi von Maltzanowi. Ostatnie posadzone drzewko nazwaliśmy Trojak, na cześć trojaczków, które niedawno przyszły na świat w Miliczu. Mamy nadzieję, że kiedyś za sto lub dwieście lat nasi potomkowie spacerując aleją wzdłuż Rybnicy będą mieli sposobność podziwiania Trojaka i innych dębów posadzonych przez nas 21 listopada 2009 roku.