Nasze dziewczyny obroniły tytuł mistrzowski
18 stycznia dobiegła końca II edycja Milickiej Ligi Piłki Siatkowej Kobiet. O końcowym triumfie decydował finałowy turniej, którego gospodarzem była nasza reprezentacja. Otwarcia imprezy dokonała prezes MSPDiON Alicja Szatkowska. Obrończynie tytułu zgotowały trenerowi Januszowi Dutkowiakowi prawdziwą huśtawkę nastrojów. Znany z bardzo emocjonalnych reakcji prezes Dutkowiak momentami był bliski omdlenia, bo jego podopieczne zdobywały punkty seriami, by po chwili podobnymi seriami je tracić. W pierwszym meczu finałowego turnieju nasza reprezentacja zmierzyła się z ekipą „Tadziki” Bukowice. Po pierwszym łatwo wygranym secie wydawało się, po kolejnym mecz się zakończy. Nic z tego, prezes nie może mieć za łatwo. Drugą partię wygrały rywalki i o końcowym triumfie miał zadecydować tie-break. W finałowej partii nasze panie zabrały się ostro do roboty i pewnie triumfowały, a prezes mógł odetchnąć z ulgą. W drugim meczu turnieju bukiowickie „Tadziki” zmierzyły się z ekipą „Kosy” Kościuszki. Zmęczone starciem z naszymi bukowiczanki, nie podjęły walki i zostały rozbite w dwóch setach. Liga tak się ułożyła, że o tytule mistrza MLPSK miał zadecydować ostatni mecz finałowego turnieju, w którym naprzeciw siebie stanęły „Kosy” oraz broniące tytułu MSPDiON. Tuż przed meczem okazało się, że nasze dziewczęta będą miały nieco ułatwione zadanie, gdyż rywalki straciły jedną z zawodniczek i były zmuszone grać w osłabieniu. Wydawało się więc, że prezes Dutkowiak będzie mógł w spokoju obejrzeć mecz. Tak było, ale tylko w pierwszym secie, którego nasze pewnie wygrały. W drugim za to się działo. Najpierw był punkt za punk, ale kiedy od połowy seta rywalki zaczęły odskakiwać, spokój prezesa prysł, a kiedy na tablicy wyników zrobiło się 22:12 dla osłabionych rywalek, prezes zmienił się w wulkan emocji. Wygląda na to, że ten wulkan miał na nasze panie dobroczynny wpływ, bo kiedy na polu zagrywki stanęła Agnieszka Jóźwik, nasze panie zdobyły 11 kolejnych punktów i triumfu nie dały już sobie wyszarpać. Ostatecznie wygrały 2:0 i obroniły tytuł mistrzowski. Drugie miejsce przypadło „Kosom”, trzecie zaś ekipie z Bukowic. Po szczęśliwym dla naszych finale rozgrywek prezes promieniał, a pocałunki i uściski naszych pań pewnie z nawiązką zrekompensowały mu włosy, które wyszarpał sobie z nerwów w trakcie finałowego turnieju. Dodatkową satysfakcją dla prezesa i drużyny był fakt, że czołowa zawodniczka naszej ekipy Ania Płókarz została wybrana najlepszą zawodniczką ligi. Wszystkie drużyny otrzymały drobne upominki przygotowane przez uczestników milickiego Warsztatu Terapii Zajęciowej. Podobnie uhonorowano sędziego Artura Czujowskiego.
gw
Finał II edycji MLPSK Galeria zdjęć