„Z przyrodą na ty – zielone inspiracje milickich niepełnosprawnych”
Autorzy: Marcin Szatkowski, Grzegorz Wirchniański
Kadra – koordynator merytoryczny: Marcin Szatkowski, koordynator finansowy: Anna Furyk, terapeuci: Marzena Ratajek, Justyna Musiałowska, Marcin Szatkowski, Grzegorz Wirchniański.
Czas trwania: 1 lipca – 31 grudnia 2011
Finansowanie: ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich
Istota projektu: Przedsięwzięcie skierowane jest do lokalnego środowiska osób niepełnosprawnych związanych z Milickim Stowarzyszeniem Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych zarówno tych, objętych zinstytucjonalizowanymi formami wsparcia w Dziennym Ośrodku Rehabilitacyjno-Wychowawczym, Powiatowym Ośrodku Wsparcia i Warsztatach Terapii Zajęciowej, jak tych nie objętych tego typu wsparciem. Obejmuje również dzieci i młodzież z milickiego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, oraz niepełnosprawnych i zdrowych uczniów lokalnych szkół. Jego beneficjentami są mieszkańcy powiatów milickiego, trzebnickiego, sycowskiego, oleśnickiego, wrocławskiego, ostrowskiego, krotoszyńskiego, rawickiego. Projekt służy przede wszystkim wsparciu osób niepełnosprawnych, ubogich, zagrożonych patologią poprzez organizowanie pożytecznych i atrakcyjnych form spędzania wolnego czasu na łonie natury. Dzięki jego realizacji niepełnosprawni mają szansę robić rzeczy, które do niedawna właściwie były dla nich niedostępne. Przemierzają szlaki Doliny Baryczy, poznają jej skarby i korzystają z wszystkich dobrodziejstw jakie dale życie w tak atrakcyjnym pod względem turystycznym regionie, jakim jest Dolina Baryczy. Pływają kajakami, podróżują bryczką, wierzchem, pieszo po ścieżkach edukacyjnych, szlakach wodnych, konnych, pieszych. Docierają do miejsc, o których nie ma pojęcia wielu zdrowych mieszkańców Doliny Baryczy, łamiąc w ten sposób stereotypy i udowadniając, niepełnosprawność nie oznacza konieczności nudnej egzystencji w czterech ścianach. Projekt jest tak skonstruowany, że nie oznacza jedynie czerpania z zasobów Doliny Baryczy. Ma bowiem służyć również szeroko pojętej edukacji ekologicznej jego beneficjentów, dając przy okazji możliwość konkretnych działań na rzecz wsparcia swojej małej ojczyzny. W tym celu organizowane są tzw. zielone lekcje, w ramach których odbywają się zajęcia dydaktyczne na łonie natury przeznaczone dla grup przedszkolnych, szkolnych, ZRW z Dziennego Ośrodka Rehabilitacyjno-Wychowawczego, oraz podopiecznych Powiatowego Ośrodka Wsparcia i Warsztatów Terapii Zajęciowej. Poza tym uczestnicy projektu wezmą udział w szeroko zakrojonych akcjach społecznych służących lokalnej przyrodzie: „Sadzimy Dęby w Dolinie Baryczy”, „Czysta Barycz”, będą też uczestniczyć w imprezach masowych promujących region i życie w zgodzie z naturą.
03.07.2011 Dzień z kajakami w Ostoi Konika Polskiego
Realizację projektu rozpoczęliśmy od kajaków. Wybraliśmy się do Ostoi Konika Polskiego, której właścicielem jest zaprzyjaźniony z nami p. Aleksander Kowalski. Ostoja to świetne miejsce do zdobywania kajakarskich szlifów, bo jest tam kilka płytkich stawów, w których bez obawy można zapoznawać się z tą formą rekreacji. Większość podopiecznych naszych Warsztatów Terapii Zajęciowej nie raz już brała udział w spływach, ale nie wszyscy. Właśnie dla tych, którzy tego jeszcze nie doświadczyli była to świetna okazja do debiutu. Wygląda na to, że tego dnia kajakarstwo zyskało kolejnych miłośników wśród podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej.
06.07.2011 Zielone lekcje w Ostoi
Tym razem zdecydowaliśmy się opuścić mury WTZ-ów i POW-u i zorganizowaliśmy zielone lekcje, czyli zajęcia w plenerze. Na miejsce zajęć wybraliśmy zaprzyjaźnioną Ostoję Konika Polskiego. Tam znów pływaliśmy kajakami, tyle że bohaterami tego dnia była młodzież z Powiatowego Ośrodka Wsparcia. Okazało się, że dzięki ich własnej odwadze oraz determinacji, pomysłowości i krzepie terapeutów również osoby ze sprzężonymi niepełnosprawnościami, które mają ogromne problemy z wykonaniem jakiegokolwiek ruchu celowego mogą posmakować kajakarstwa. No i posmakowały. A ile przy tym było zabawy…
27.07.2011 Wycieczka bryczką Ruda Sułowska – Lasowice
Tego dnia postanowiliśmy ruszyć bryczkami na szlaki Doliny Baryczy. Wybraliśmy malowniczą trasę z Rudy Sułowskiej, znanej jako bociania wioska do Lasowic, kojarzonych z miłośnikami koni. Trasa biegła wśród stawów hodowlanych, przecinała łąki i lasy, ponad naszymi głowami szybowały czaple, bociany i łabędzie, co chwilę w pobliżu przemykały sarny, słowem nie było czasu na nudę. Po dotarciu do celu posprzątaliśmy teren wokół wiaty turystycznej w Lasowicach, zjedliśmy posiłek przygotowany na ognisku i w świetnych nastrojach rozjechaliśmy się do domów.
29.07.2011 Wycieczka piesza w okolicach leśniczówki Klady
Klady to zaprzyjaźniona leśniczówka, w której w przeszłości często bywaliśmy. Tym razem zdecydowaliśmy odbyć wycieczkę pieszą po okolicznych lasach z zaprzyjaźnionym przewodnikiem. Po powrocie do leśniczówki czekała na nas moc atrakcji. Uczyliśmy się strzelać z łuku, co okazało się nie być takie łatwe. Po krótkiej nauce instruktor zorganizował dla nas turniej. Najpierw strzelaliśmy do tarczy, a następnie do zwierząt namalowanych na płótnie. Okazało się, że niektórzy z nas byliby świetnymi myśliwymi. Najmniejsi spośród nas jeździli konikami, a na koniec wzięliśmy udział w turnieju sprawnościowym. Wszystkie drużyny zostały nagrodzone dyplomami.
06.08.2011 Spływ kajakowy rzeką Branda
Branda zwana też Prądnią to rzeka, która w skutek działalności człowieka bardzo ucierpiała, tracąc swoje naturalne oblicze. Przed laty wyprostowano ją, zaopatrzono w mnóstwo urządzeń hydrotechnicznych i zaprzężono w sieć kanałów doprowadzających wodę do stawów hodowlanych. Na szczęście pozostały fragmenty, gdzie rzeka zachowała naturalne piękno. Takim odcinkiem Brandy jest jej fragment od Grabownicy do Rudy Milickiej. I właśnie tą trasę postanowiliśmy tym razem pokonać. I było warto, bo wrażenia estetyczne są niesamowite. Z jednej strony rezerwat stawów, z którego dało się słyszeć gwar ptactwa i od czasu do czasu startowały łabędzie, czaple i bociany. Z drugiej strony rozległy las. Mnóstwo drzew, których korzenie zagłębiały się w toń rzeki. No i królestwo bobrów, których bytność widać tu na każdym kroku. A sama rzeka do nudnych z pewnością nie należy, bo sporo w niej zwalonych gałęzi i drzew, z których większość to dzieło bobrów. Słowem estetyczny raj. Gdyby tylko wędkarze tak nie zaśmiecali brzegów.
11.08.2011 Przejażdżka bryczką po lasach w okolicach Przygodziczek
Tym razem udaliśmy się do zaprzyjaźnionego Ośrodka Jeździeckiego Jurand w Przygodziczkach. Tam prócz, zaplanowanej wcześniej przejażdżki bryczką, czekała na nas niespodzianka. Jeden z tutejszych miłośników historii uczył nas władania bronią białą. Oczywiście w pełni zabezpieczeni mieliśmy sposobność by chociaż przez chwilę poczuć się jak rycerze. Po przejażdżce bryczką po pięknych okolicznych lasach, tradycyjnie już jedliśmy kiełbaski z ogniska.
20.08.2011 Wycieczka piesza – Wieża Ptaków Niebieskich, Branda
Wieża Ptaków Niebieskich, chociaż wybudowana nad stawem Grabownica stosunkowo niedawno, już zdążyła stać się jednym z symboli turystycznego charakteru Doliny Baryczy. W ciepły sierpniowy dzień odwiedziliśmy ją po raz kolejny. Widok z niej jak zwykle piękny, ale niestety stan samej konstrukcji coraz bardziej nas martwi, bo wieża jest regularnie niszczona przez wandali. Połamane podpórki do okiennic, mnóstwo napisów, również wulgarnych na ścianach, w środku śmieci, to wszystko sugeruje, że jest ulubionym miejscem wandali. Po sprzątnięciu śmieci udaliśmy się nad Brandę, by posprzątać fragment jej brzegu zaśmiecony przez ludzi uważających się za wędkarzy. Prócz puszek, butelek po piwie i wódce znaleźliśmy mnóstwo opakowań po zanętach i puszek po kukurydzy. A nam wydawało się, że wędkarz to miłośnik przyrody. Cóż, widać nie każdy.
16.09.2011 Akcja „Czysta Barycz”
W ciągu ostatnich kilku lat niejako sztandarową imprezą na rzecz czystości Doliny Baryczy i edukacji ekologicznej jej mieszkańców stała się akcja „Czysta Barycz”. W ramach tejże akcji zorganizowanej 16 września już po raz piąty przez Stowarzyszenie na Rzecz Edukacji Ekologicznej dokładnie wysprzątano najpopularniejszy odcinek szlaku kajakowego Baryczy na odcinku Milicz – Sułów. W tym wzięliśmy udział w tej szczytnej akcji już po raz czwarty. Na rzece pojawiły się aż 34 kajaki, w których wespół z nami zasiedli: uczniowie z I LO, Zespołu Szkół im. T. Kościuszki, Gimnazjów milickiego i sułowskiego, debiutujący w akcji uczniowie z Zespołu Szkół ze Zdun, harcerze, pracownicy Nadleśnictwa Milicz i Nadleśnictwa Żmigród, oraz przedstawiciele Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej, Urzędu Miasta i Gminy Milicz, Stowarzyszenia Wzgórz Trzebnickich i sołtys Sułowa Katarzyna Makowiecka. Przedsięwzięcie koordynowały Zofia Pietryka i Hanna Jankowska. Tym razem o śmieci było trudniej niż w latach poprzednich i brakowało tak spektakularnych jak lodówki, telewizory, akcesoria samochodowe. Niestety, nie ma się co łudzić, że to nagły wzrost świadomości ekologicznej mieszkańców Doliny Baryczy, czy nawet efekt kryzysu i związanej z nim zmniejszonej ilości rzeczy zbędnych. W tym roku po prostu stan wody w Baryczy był nieco wyższy i cięższe śmieci skryła woda, a lżejsze popłynęły w dół rzeki. Tak czy inaczej i tym razem uczestnicy akcji nie opuszczali kajaków z pustymi rękami. Wystarczyło trochę uważniej przeczesać przybrzeżne zarośla, by znaleźć butelki, puszki, wiadra, worki foliowe, opakowania po farbach, styropian, dętki i inne trudne do zidentyfikowania śmieci. Warto zauważyć, że akcja „Czysta Barycz” z roku na rok się rozrasta i zatacza coraz szersze kręgi. Najbardziej budujący jest fakt, że coraz więcej szkół wspiera akcję, bo od tego ilu spośród dzisiejszych uczniów zrozumie konieczność wsparcia przyrody, zależy to, czy jej piękno będzie cieszyć również w przyszłości. Prócz tego, że lista uczestników stale się poszerza, to rozrasta się liczba instytucji, firm i osób prywatnych wspierających na różne sposoby to ambitne przedsięwzięcie. Tegoroczną, piątą edycję akcji wsparli właściciele lokalnych wypożyczalni kajakowych: Romuald Jankowski z Piotrkosic, Mirosław Krzyżoszczak z Milicza, Tomasz Kluba z Milicza, Agnieszka Jankowska z Piotrkosic oraz Marcin Woźniak ze Zdun, którzy bezpłatnie użyczyli kajaki, milicki Zakład Usług Komunalnych, który zajął się dostarczeniem worków i wywiezieniem wyłowionych z Baryczy śmieci, Nadleśnictwo Żmigród, które ufundowało poczęstunek na ognisku kończącym akcję. Miejsce na ognisko udostępnił właściciel domków kempingowych Mieczysław Malaszewski. Bezpłatny dowóz uczestników akcji zapewniła Spółka Przewozowa Iskra. Wsparcia finansowego w wysokości 500 zł udzielił Urząd Miasta i Gminy Milicz. Nad bezpieczeństwem uczestników przedsięwzięcia czuwali ratownicy Wojciech Szczepaniak i Marek Drenda oraz instruktorzy kajakarstwa Hanna Jankowska i Andrzej Romanowicz.
17.09.2011. Piknik Rodzinny „Z przyrodą za pan brat”
Przełom lata i jesieni sprzyja w tym roku spędzaniu wolnego czasu na łonie natury. Ciepłe, słoneczne dni powodują, że grzechem jest tkwienie w czterech ścianach. Korzystając z uroków końcówki lata 17 września w gospodarstwie rybackim Ostoja zorganizowaliśmy Piknik Rodzinny zatytułowany „Z przyrodą za pan brat”. Tego dnia w Ostoi pojawiło się blisko trzystu gości. W tym gronie znaleźli się członkowie Stowarzyszenia, rodziny podopiecznych placówek prowadzonych przez MSPDiON, pracownicy z rodzinami, oraz nasi przyjaciele z pełnomocnikiem Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Jarosławem Dudą, posłem na sejm RP Sławomirem Piechotą, i byłym Nadleśniczym Cezarym Sierpińskim na czele. Goście nie mieli czasu na nudę i tak naprawdę nie było chyba nikogo, kto ograniczałby się jedynie do konsumowania pysznych potraw z grilla, surówek i słodyczy. Na najmłodszych czekał wielki dmuchany zamek, psie zaprzęgi, konkursy sportowe, kącik malowania twarzy, trampolina i kącik plastyczny, a mali i duzi mieli możliwość, niektórzy jak się okazało po raz pierwszy, popływać kajakami po jednym ze stawów Ostoi, przejechać się bryczką po okolicznych lasach bądź pojeździć konno. Na Pikniku pojawili się również miliccy strażacy, dzięki którym kto tylko miał ochotę, zasiadał za kierownicą wozu strażackiego i pozował do zdjęć w kasku strażackim. Strażacy przeprowadzili też pokaz lania wody z węża strażackiego, a najodważniejszych unosili specjalnym wysięgnikiem dając szansę na podziwianie Ostoi z lotu ptaka. W trakcie imprezy prezes MSPDiON Alicja Szatkowska wespół z wiceprezes Iwoną Górnicką ogłosiły dwie bardzo ważne informacje. Pierwsza dotyczyła pełnoletności, którą właśnie osiągnęło Stowarzyszenie. Tak, tak, minęło już osiemnaście lat. Druga wiadomość dotyczyła tego, że kilka dni wcześniej Stowarzyszenie zajęło pierwsze miejsce w regionalnym etapie konkursu Lodołamacze 2011 w kategorii Pracodawca Nieprzedsiębiorca, co jest równoznaczne z awansem do ogólnopolskiego etapu konkursu. Oznacza to w dużym uproszczeniu tyle, że MSPDiON zostało docenione jako organizacja wspierająca niepełnosprawnych na rynku pracy, dająca im zatrudnienie, przygotowująca do podjęcia pracy i pomagająca w jej poszukiwaniu. Tego niewątpliwego sukcesu gratulowali stowarzyszeniu Sławomir Piechota, Jarosław Duda i Cezary Sierpiński życząc dalszych sukcesów oraz zapewniając solidarnie o swojej przyjaźni i dalszym wspieraniu. Piknik Rodzinny „Z przyrodą za pan brat” był również świetną okazją do propagowania aktywnych form spędzania wolnego czasu na łonie natury, promocją Doliny Baryczy i postaw proekologicznych oraz sposobnością do przełamywania niekorzystnych stereotypów dotyczących środowiska osób niepełnosprawnych. I nie było w tym przypadku już od kliku lat realizujemy różnorakie projekty służące tym celom.
Serdecznie dziękujemy za wsparcie naszego Pikniku Aleksandrowi Kowalskiemu, Piekarni Familijnej, Arkadiuszowi Łaniakowi, Agnieszce i Beacie Kątnym, strażakom z PSP Milicz, oraz wszystkim, którzy bezinteresownie pomagali w organizacji i przeprowadzeniu imprezy.
18.09.2011. Spływ kajakowy Młynówką Sułowską
Ciepły niedzielny dzień postanowiliśmy spędzić w kajakach. Tym razem zdecydowaliśmy się zmierzyć z Młynówką Sułowską. Malowniczy fragment kanału pomiędzy łączący Sułów z Rudą Sułowską jest znacznie węższy niż Barycz i nieco trudniejszy. Ale przecież im trudniej tym ciekawiej. Żadna przeszkoda po drodze nas nie zatrzymała, tylko wędkarze patrzyli chyba z lekkim niedowierzaniem, bo nieczęsto się zdarza, aby Młynówką Sułowską płynęła tak liczna kawalkada kajaków. I rybki chyba uciekły.
23.09.2011. Zielone lekcje w Gospodarstwie Rybackim Ostoja
Tym razem na zielone lekcje wybrał się Zespół Rewalidacyjno-Wychowawczy, oraz dwie grupy Rocznego Przygotowania Przedszkolnego. Przedpołudnie w kajaku zamiast w czterech ścianach chyba wszystkim przypadło do gustu, zwłaszcza że pogoda była wyśmienita. Tym razem było wśród nas wielu kajakarskich debiutantów i chyba nikt na tym debiucie nie poprzestanie. Złota polska jesień w Dolinie Baryczy sprzyja tego typu przedsięwzięciom. W przerwach między poszczególnymi rejsami raczyliśmy się pysznymi kiełbaskami z ogniska. Aż nie chciało się wracać.
24.09.2011 Wycieczka bryczką – okolice Przygodziczek
W Przygodziczkach znajduje się zaprzyjaźniony Ośrodek Jeździecki Jurand, który dosyć często odwiedzamy. Tym razem głównym celem naszej wizyty była sposobność zwiedzenia okolicy bryczką. O ile szlaki konne w okolicach Milicza znamy już dosyć dobrze, o tyle, te w okolicach Przygodziczek zdecydowanie mniej. Niektórzy z nas odwiedzili ta okolicę po raz pierwszy. W przerwie między przejażdżkami kolejnych grup było ognisko, kiełbaski, słodycze i zabawy z psami. Nie było czasu na nudę
30.09.2011. Zielone lekcje w Gospodarstwie Rybackim Ostoja
W ostatni dzień września urządziliśmy zielone lekcje w Gospodarstwie Rybackim Ostoja. Piękna złota polska jesień była naszym sprzymierzeńcem Tym razem w plenerowych lekcjach uczestniczyły grupa Przedszkola Specjalnego oraz „Zespół Rewalidacyjno-Wychowawczy”. Większość z nas już pływała kajakami, ale kilku debiutantów się znalazło. W przerwach między poszczególnymi rejsami po stawie smażyliśmy kiełbaski i piekliśmy w ognisku ziemniaczki, bo tematem zajęć było ŚWIĘTO PIECZONEGO ZIEMNIAKA.
01.10.2011. Odłowy z okazji Dni Karpia
Ten dzień rozpoczęliśmy od sprzątania lasu w okolicach Rudy Milickiej. Niestety, znów było co zbierać i napełniliśmy kilkanaście worków na śmieci. Mamy nadzieję, chociaż w sumie bardzo niewielką, że po naszej akcji las przynajmniej przez jakiś czas będzie czysty. Następnie po pysznym obiedzie udaliśmy się na uroczyste Odłowy. Karp to jeden z symboli Doliny Baryczy, a Dni Karpia to sztandarowa impreza promująca naszą małą ojczyznę. Uroczyste Odłowy w Gospodarstwie Rybackim Ostoja to z kolei kulminacja Dni Karpia i początek sezonu odłowów w Dolinie Baryczy. Jest to impreza masowa rokrocznie gromadząca setki mieszkańców Doliny Baryczy i gości z różnych części kraju i z zagranicy. Dzięki wyśmienitej pogodzie w tym roku na Odłowach były prawdziwe tłumy. Goście mieli okazję zaopatrzyć się w różnorakie specjały produkowane przez lokalnych przedsiębiorców, z karpiem przyrządzanym na różne sposoby na czele, owoce i ich przetwory, pieczywa i ciasta, wyroby z loomu, kompozycje kwiatowe itp. Można było też smacznie zjeść, pojeździć bryczka i wierzchem, popływać kajakami, posłuchać muzyki i dowiedzieć się różnorakich ciekawostek dotyczących karpia i historii jego hodowli w Dolinie Baryczy. Słowem, nie było czasu na nudę.
W październiku:
15 października – wycieczka piesza po szlakach Doliny Baryczy
20 października – zielone lekcje w Gospodarstwie Rybackim Ostoja (DORW – bryczka)
21października – zielone lekcje w Gospodarstwie Rybackim Ostoja (WTZ, POW – bryczka)
29 października – udział w akcji „Sadzimy Dęby w Dolinie Baryczy”