Tłumy na Pikniku Rodzinnym
23 czerwca na terenie okalającym budynek Dziennego Ośrodka Rehabilitacyjno-Wychowawczego odbył się doroczny Piknik Rodzinny przeznaczony dla rodzin podopiecznych placówek prowadzonych przez MSPDiON oraz pracowników. Piękna, przypominająca o zbliżających się wakacjach aura spowodowała, że grzechem byłoby ten dzień spędzić w czterech ścianach. Pogoda to najprawdopodobniej spora zasługa zaprzyjaźnionego księdza.
Tak, tak… mówi się nieoficjalnie, że właśnie ksiądz Paweł Kucia – bo o nim mowa – sobie tylko znanym sposobem powoduje, że tegorocznym imprezom organizowanym przez MSPDiON towarzyszy piękna pogoda, nawet gdy co innego sugerują prognozy. Mówi się, na razie również nieoficjalnie, że ów ksiądz będzie gościem wszystkich imprez organizowanych przez MSPDiON, przynajmniej letnich, bo zimą słońce nie zawsze jest wskazane, więc na Mikołajkach może księdza zabraknąć. Piękny sobotni dzień na Pikniku spędziło kilkaset osób, wśród których prócz władz MSPDiON byli m.in. dyrektor Departamentu Spraw Społecznych przy Urzędzie Marszałkowskim Józef Dymalski, dyrektor Wydziału ds. Osób Niepełnosprawnych przy Urzędzie Marszałkowskim Andrzej Mańkowski, współpracująca z MSPDiON wolontariuszka z firmy Orange Lidia Kaleta, oraz rzesza przyjaciół MSPDiON. Impreza przygotowana przez kadrę zatrudnioną w DORW tradycyjnie już przyciągnęła rzesze milusińskich, tych najmniejszych, trochę większych i zupełnie dużych, ich rodziców, opiekunów i przyjaciół Stowarzyszenia. Moc przygotowanych atrakcji spowodowała, że było w czym wybierać i czasu na nudę nie było. Mnóstwo różnorakich stoisk, kącików tematycznych było wręcz obleganych. Była okazja przyozdobić ciało tatuażem, z czego chętnie korzystali wszyscy bez względu na wiek, można było dać upust swoim zdolnościom plastycznym korzystając z różnych technik, zrobić sobie bransoletkę bądź naszyjnik z kolorowych koralików, ciasteczek, chrupków itp, zaopatrzyć się w kolorowe warkoczyki. Poza tym przygotowano mnóstwo atrakcji o charakterze sportowo-rekreacyjnym od kręgli poprzez różnorakie tory przeszkód i konkurencje sportowe bądź okołosportowe, po nieodłączną imprezom stowarzyszeniowym trampolinę, na której milusińscy wykonywali ewolucje przyprawiające swoich rodziców o szybsze bicie serca. Amatorzy mocniejszych wrażeń, prócz trampoliny chętnie korzystali też ze stoiska, na którym można było od stóp do głów owinąć się papierem toaletowym. Trzeba przyznać, że rozrywka to nader oryginalna, a człowiek owinięty w ten sposób papierem wygląda jak mumia. Jak się okazało, najwięcej odwagi wymagał udział w karaoke. Odważni się znaleźli, ale nie było ich zbyt wielu, tym większe brawa dla nich. Może w przyszłym roku będzie ich więcej. Mali poszukiwacze przygód mieli wyjątkową okazję na znalezienie skarbów. Zaopatrzeni w specjalistyczny sprzęt – szpadel i wykrywacz metali przeczesywali plac zabaw w poszukiwaniu mniejszych lub większych skarbów. Okazało się, że nasz plac zabaw pełen jest niespodzianek. Warto dodać, że milusińscy co rusz otrzymywali drobne upominki od słodyczy, poprzez długopisy, kredki, bańki mydlane, po zeszyty, książeczki, itp. W trakcie Pikniku była też możliwość zdobycia wiedzy dotyczącej zasad udzielania pierwszej pomocy. Fachowcy od tej cennej, bo ratującej życie umiejętności, dzielili się swoją wiedzą tak z dorosłymi, jak i z dziećmi. Chętnych do poznania sposobów ratowania życia było tylu, że nawet fantomy, z których korzystali instruktorzy wyglądały na zmęczone. Cóż, taka praca. Jednym z ważniejszych punktów sobotniej imprezy było uroczyste przecięcie wstęgi na nowiutkim, przystosowanym do przewozu osób niepełnosprawnych busie marki Volkswagen Crafter zakupionym przez MSPDiON. Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali dyrektor DORW Iwona Górnicka oraz dyrektor Departamentu Spraw Społecznych przy Urzędzie Marszałkowskim Józef Dymalski z pomocą naszego ucznia klasy II Kuby Garandży. Przez cały czas trwania Pikniku gościom towarzyszyła muzyka przygotowana przez naszych muzykoterapeutów. Były też występy artystyczne odchodzących do szkoły sześciolatków, naszych uczniów, oraz solistów Patrycji Stefaniak, której występy powoli przechodzą do piknikowej tradycji oraz Szymona Morula. Było oczywiście też coś dla żołądka. Wprawdzie tym razem etatowy mistrz grilla musiał być zastąpiony, ale jego zastępcy sprawili się jak trzeba i grillowane specjały jak zwykle cieszyły się ogromnym powodzeniem, podobnie jak świeżutkie surówki, chleb z smalcem i różnorakie słodycze. Imprezę prowadziła dyrektor ds. pedagogicznych Joanna Stachowiak.
GW